Smoki

WORK IN PROGRESS, a w międzyczasie poprawki do opisów Daxa:

Asper (Z Łac. Dumny)
Potężny, wielki, dumny… Tak określają go ludzie, którzy kiedykolwiek go spotkali, a nie było ich wielu. Jego imię jest wyryte w wielu grotach górskich nie tylko Fiore, ale i całego świata. Mieszkańcy gór uważają go za legendę, a przez jego wygląd nadając mu miano Dziadka Mroza. Wielu opisuje go jako niebieskookiego smoka, który posiada długą brodę niczym sędziwy mag, a jego łuski są na tyle jasne, iż zlewają się ze śniegiem, dlatego ciężko go znaleźć, gdy kryje się pośród gór. Mnóstwo krąży historii o tym, jak przelatuje nad zagubionymi, błądzącymi po górach ludźmi, wskazując im właściwą drogę na powrotny szlak bądź do jam, w których mogą się schronić. Nigdy jednak nie zatrzymał się nawet na chwilę, aby zagaić z nimi rozmowę. Próbując go odnaleźć, wielu ludzi skończyło jako zamarznięte kostki lodu bądź bałwany, stanowiąc swoiste ostrzeżenie, aby pozostawić go w spokoju i za nim nie podążać. Jeden z jego potomków, ludzkie dziecko uważane przez Aspera przez syna skrzywdził go, pozostawiając mu na pysku szramę przypominającą o tym, że ludzie zawsze będą tylko ludźmi i nie można im ufać. Legendy mówią, że ostatni raz go widziano 30 lat temu, gdy grupa ludzi zgubiła się podczas zamieci, próbując zdobyć najwyższy szczyt w Fiore, ponoć swoimi skrzydłami rozwiał śnieg, ratując im tym samym życie i od tamtej pory nie widział go już nikt.

Agni (Z Hin. Ogień)
Swojego czasu słuchy o Agnim krążyły tylko na małej wyspie nieopodal Fiore, znanej jedynie ze znajdującego się tam ogromnego wulkanu. Ludzie czcili go jako swojego rodzaju bożka, inaczej było jednak z przyjezdnymi, którzy raczej nie pałali podobną wiarą, choć mieszkańcy mieli swój sposób na odróżnianie prawdy od kłamstwa. Nawet marynarze stacjonujący niedaleko wyspy mówili, że widywali ogniste kule przecinające nocne niebo. Sam Agni był smokiem, który nie miał zwykłych skrzydeł, a takie stworzone z żywego ognia a jego cielsko pokrywała krwistoczerwona łuska. Wiele osób nazywało go Sercem Wulkanu i trzymał go przed erupcją. Co roku na jego cześć, tubylcy dalej organizują Święto Ognia na wyspie, aby nie doszło do erupcji wulkanu mimo tego, że już od wielu lat nie był wcale aktywny. Wiele osób opisuje go jako życzliwego smoka pomagającego ludziom poprzez przynoszenia słonecznej pogody oraz oświetlania nieba niczym latarnia dla zagubionych na morzu. Wszystko zmieniło się lata temu, gdy wulkan zgasł, a wraz z nim zniknął Agni. Nikt nie znał powodu i przyczyny, jednak ludzie dalej wierzą, że kiedyś powróci, by znowu ich chronić.